Czarna owca -część 3


18 lutego 2020, 15:06

-Wow! Ale masz super dom -powiedziałam będąc w szoku wchodząc do przedpokoju.Był wielki. Był gustownie urządzony i taki ciepłe, lecz zarazem elegancki.

-Dzięki, mama sama go zaprojektowała i urządziła-powiedział

-Twoja mama to ma gust-nie mogłam przestać się zachwycać

-Dzięki, chodź pokaże ci mój pokój

-Uuu ale super ledy ! O ja ale czaderskie głośniki-no widać gust miał po mamie

-Usiądź proszę. Napijemy sie winka ? Czy wolisz inne trunki ?-zapytał

-Może być winko-odpowiedziałam z niechęcią , nie kręciło mnie picie alkoholu no , ale cóź.

-Super dziś wygladasz-mówiąc zaczął dotykać mnie po udzie

-Dziękuję-byłam troszkę zawstydzona

-Rozluźnij się , pomogę ci w tym-wstał i wyjął ze szkatułki jointa

-ale ja nie pale..-odpwoiedziałam, nie podobało mi się .

-Spokojnie , raz na jakiś czas to naprawdę odpręza . Nie bój się

Był tak przekonywujący, ze zaś się zgodziłam. No po paru buchach czułam się naprawdę zrelaksowana . Wziełam jeszcze pare łyków wina i normalnie czułam taki spokój a zarazem zadowolenie. 

-I jak? -zapytał- Widzę, że jesteś już odpręzona

-Czuje się super dzięki!

Położył się obok mnie i zaczął bawić sie moimi włosami

-Ale one są delikatne ! Mmm.. mógłbym tak się nimi bawic cały dzień - powiedział

-Jesteś uroczy-uśmiechnęłam się

Zbliżył się i mnie pocałował . Czułam się świetnie ! No i znowu zgodziłam się na bliższy kontakt, to było silniejsze odemnie.

Po wszystkim poszłam do łazienki, żeby się przemyć, gdy wróciłam on leżał nagi. Bylam trochę zestresowana, lecz nie miałam nic przeciwko. No oczywiście później kontynuowaliśmy zabawe.

Rano, gdy wstałam go nie byłam. Zdziwiło mnie to, lecz zebrałam się i poszłam do domu.

Mama zrobiła mi taką aferę i sdostałam szlaban, ale jakoś się nie przejełam, byłam szczęsliwa.

Cały dzień czekałam na jakiś kontakt ze strony Łukasza ale nic.Cisza.

Gdy wstałam w poniedziełek i zaczełam się zbierać do szkoły dostałam SMS od nieznajomego.

-"Niezła jesteś, może sie umówimy."

Stwierdziłam, ze ktos pomylił numery, nawet nie odpisałam i poszłam do szkoły. Odrazu skierowałam się na tyły, gdzie Sabina i reszta sie spotykali. Oczywiście byli wszyscy. Podchodza bliżej zobaczyłam jak Sabina całuje się z Łukaszem.pomyślałam jak to, byłam taka wkurzona, że ledwo jej nie strzeliłam.

-Co ty kurw.. robicie ? !-zapytałam

Rozległ się śmiech i Darek pokazał mi filmik- No mała niezła jesteś. Zrozumiałam, ze zostałm wykorzystana..

-Łukasz co to ma być?

-Myślałaś, ze mi się podobasz ? hahha to był zakad. 

-Załamana zwinełam się stamtąd . Biegnąc cała we łzach nie wiedziałam co zrobić i wtedy nadjechało auto.Booom. I obudziłam się w szpitalu..

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz